Rozmowa w drodze
Zacznę od rozmowy: z mężczyzną o kobietach – genialnych, pracowitych, wybitnych i zazwyczaj niedocenianych. Profesor Tomasz Pospieszny, admirator Marii Skłodowskiej-Curie, zdradza tajemnice przyznawania, a raczej nieprzyznawania Nagród Nobla wielu kobietom, które – mimo ogromnej pracy na rzecz nauki zostały przez Komitet Noblowski pominięte. O zakulisowych rozgrywkach, układach i wielu wybitnych tęgich umysłach, o których świat nigdy nie usłyszał (a szkoda!) opowiada Dorocie Ronge-Juszczyk w rozmowie zatytułowanej Cichutkie pomocnice.
Nie-zdrada
Choć były pomijane i niedoceniane, choć traciły zdrowie, a czasami poświęcały nauce życie prywatne, były wierne temu, co robiły. Piszę o tym dlatego, że ten numer w znacznej mierze poświęcony jest wierności – w różnych jej aspektach. Czy wierność cokolwiek jeszcze dzisiaj dla nas znaczy? Czy dane słowo w każdej chwili można odwołać? A skoro tak, czy w ogóle możemy sobie jeszcze nawzajem ufać? – o tym w wyśmienitym tekście Sztuka wytrwania pisze filozof Dariusz Duma: „Nie ma wierności bez trwania – i wytrwania. Od tego pochodzi ładne słowo: wytrwałość. Silna wola i konsekwencja. Nasza popkultura nie lubi woli. Silna wola, siła charakteru to nie są zbyt popularne i pożądane zasoby. Wolimy ćwiczyć biceps, kaloryfer na brzuchu czy jędrność pośladków – siły woli ćwiczyć nie chcemy”.
Nie chcemy też zbytnio się troszczyć o nasze związki – statystyki są nieubłagane: co piąte małżeństwo w Polsce się rozpada. Rozpadają się nie tylko małżeństwa zawarte cywilnie, ale także zawarte w Kościele. Często powodem tych rozstań jest niewierność małżeńska, czyli zdrada. „Wierność w małżeństwie jest zwyczajnie trudna. Ważna, konieczna, budująca, ale jednak trudna. Często w tych trudnościach zbliża się do cienkiej linii, po przekroczeniu której pozostaje jedynie druzgocące stwierdzenie: wierność jest niemożliwa” – to fragment tekstu Mikołaja Rutkowskiego zatytułowanego Mój poligon. Polecam wszystkim małżonkom, z krótkim i długim stażem wspólnego życia.
Zatrzymani w codzienności
Swoją drogą początek Adwentu to dobra okazja, by przyjrzeć się swojej wierze. Czy rzeczywiście na Niego czekamy, na Jego narodzenie, na to, żeby był wśród nas – Bóg-człowiek? A jeśli nie czekamy? Jeśli Boże Narodzenie sprowadzamy tylko do magii świąt, którą oferują nam uliczne światełka, kolorowe wystawy, świąteczne piosenki…? „Świętowanie narodzin Boga jest równocześnie świętowaniem narodzin człowieka. Owszem, chodzi o to, by skoro Bóg stał się człowiekiem, człowiek stał się Bogiem. Jest to program pociągający…” – pisze dominikanin Tomasz Golonka OP w swoim tekście zatytułowanym Czekając na Boga. Czy rzeczywiście nas to pociąga? Kto jeszcze nie wie, jak się zabrać za tegoroczny Adwent i jak go przeżyć, niech koniecznie przeczyta ten tekst.
A wszystkim, którzy zastanawiają się, po co nam w ogóle święta i jak bardzo zmienił się sposób ich przeżywania i obchodzenia, polecam rozmowę z antropologiem kultury profesorem Andrzejem Piotrem Kowalskim. Czasem dobrze sobie przypomnieć, że kiedyś było inaczej i że nie wszystko, co podpowiada nam dzisiejszy świat, jest warte tego, by mieć to za wszelką cenę.
Siedem pierwszych
W tym numerze kończymy cykl poświęcony sakramentom. Przez dwanaście miesięcy liturgista dominikanin Dominik Jurczak OP odpowiadał na pytania Arkadiusza Wojtasa OP. Ostatnia rozmowa, którą publikujemy, poświęcona jest praktycznym aspektom przygotowania się do sakramentu małżeństwa, a ojciec Dominik tłumaczy, dlaczego wbrew współczesnej modzie niektóre zwyczaje ślubne są mocno przesadzone.
W ramach „Pytań w drodze” Wojciech Surówka OP tłumaczy, dlaczego mamy tyle wizerunków Matki Bożej.
Wydawca: | W drodze |
Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.